Czy matematyka może mieć coś wspólnego ze Świętami? Uczniowie kilku klas przekonali się, że tak.
Na mikołajkowych lekcjach matematyki wykonali nietypowe zadania:
– skonstruowali fraktal H. Kocha, przypominający płatek śniegu,
– uczyli się haftu matematycznego,
– powtórzyli wiadomości o trójkątach wykonując bombkę z nimi,
– skonstruowali choinki z półkola i odnaleźli Mikołaja w układzie współrzędnych.
Po takich zajęciach, trudno zaprzeczyć, że matematyka to zaskakująca dyscyplina, bo nawet ona wprawiła nas w świąteczny nastrój.
A.Świątkiewicz