Szkoła Podstawowa nr 3 im. Polskich Olimpijczyków w Ciechocinku

Berlin w jeden dzień

W środę 5 grudnia 2018 roku, tuż przed godziną 24.00 uczniowie Szkoły Podstawowej nr 3 w Ciechocinku w radosnych, optymistycznych nastrojach zebrali się przed szkołą , by wyruszyć na długą wyczekiwaną wycieczkę do Berlina i na Wyspę Tropikalną . Wyjazd zorganizowała Małgorzata Guga z pomocą Ewy Rogozińskiej i Edyty Kisiel

Berlin w jeden dzień…. spacerkiem

Tak, tak, brzmi to dobrze, ale naprawdę to musieliśmy się nieźle nachodzić. Naszą przygodę w Berlinie rozpoczęliśmy od East Side Gallery. Jest to najdłuższy, zachowany odcinek dawnego Muru Berlińskiego i największa na świecie galeria na świeżym powietrzu. Aż nie chce się wierzyć, że w tym miejscu przebiegała wzdłuż rzeki granica dwóch światów, a mur, tak zwany wewnętrzny, był dodatkowym jej zabezpieczeniem. Galeria zawiera ponad 100 oryginalnych obrazów rozciągających się na dł. 1316 m. „Kolorowa ściana” staje się pretekstem do rozmów o historii, podziałach, o tym, jak moglibyśmy wyobrazić sobie życie w Berlinie rozdzielonym murem. Szybko jednak porwał nas wir miasta i szał zakupów, bo święta przecież tuż, tuż. Alexanderplatz- miejsce doskonale znane , wypełnione sklepami, domami towarowymi. Miejsce magiczne, tym bardziej, że znajduje się tu połyskujący milionami świateł jarmark świąteczny. Wśród zapachów kawy, ciastek, pieczonych na grillu przysmaków, przy świątecznej muzyce miło płynęły nam wolne chwile i świąteczne zakupy. Niestety, nasz plan zwiedzania jest bardzo napięty i musimy kierować się na Wyspę Muzeów. Wrażenia niesamowite- ogromne budowle umieszczone na maleńkiej wyspie prezentowały się niezwykle majestatycznie i okazale. Zwiedzamy Muzeum Pergamońskie ze słynną Bramą Iszar, a także wiele zabytków sztuki starożytnej Bliskiego Wschodu. Idziemy dalej, mijamy okazałą ewangelicką Katedrę Berlińską, Uniwersytet Humbolta- może któryś z naszych uczniów będzie tu kiedyś studiował? Zaraz potem kierujemy się do najbardziej charakterystycznego punktu miasta, czyli Bramy Brandenburskiej. Docieramy tam spacerując słynną aleją Unter den Linden (Pod Lipami) (ok. 1,6 km. od katedry) . Brama została otwarta w 1791r. Ma sześć kolumn i jest zwieńczona kwadrygą kierowaną przez uskrzydloną boginię zwycięstwa. Oczywiście przechodzimy pod bramą niczym dawniej cesarz, bo tutaj w 1806r. triumfalnie przemaszerował Napoleon, ale za bramą przebiegała też granica RFN i NRD. Zaraz za Bramą widzimy Pomnik Holokaustu. Poświęcony on jest pamięci 6 mln. żydowskich ofiar hitlerowskiej III Rzeszy. Ogromny pas z rzędami równo stojących betonowych bloków o różnej wysokości, przedzielonych wąskimi ścieżkami. Labirynt wywołuje mnóstwo różnych emocji. Jest czas na chwilę refleksji i zadumy. Idąc dalej, w stronę rzeki Sprewy, nad którą leży Berlin, docieramy do Reichstagu, siedziby niemieckiego Parlamentu. To właśnie tutaj w 1945r. po bombardowaniach Niemcy podpisały akt kapitulacji. Udaje się nam wejść do środka, na samą górę charakterystycznej szklanej kopuły, skąd rozpościera się piękny widok na miasto. W pobliżu znajduje się siedziba Angeli Merkel oraz inne budynki rządowe. Pierwszy dzień naszego pobytu dobiega końca, jesteśmy potwornie zmęczeni, ale cieszymy się już na kolejny dzień. Zasłużyliśmy na odpoczynek na Wyspie Tropikalnej, a Berlin był wart naszego wysiłku – to wspaniałe miasto, do którego można wracać wielokrotnie.

Małgorzata Guga, Ewa Rogozińska

Skip to content